Na końcowy sukces w długoterminowym inwestowaniu ma wpływ bardzo wiele czynników. Krótkoterminowo może to zależeć od sentymentu na rynku: hossa/bessa. W okresach hossy rośnie prawie wszystko. Więc o zarobek jest wyjątkowo łatwo, akcje często stają się bardziej lub mniej przewartościowane. W czasie bessy o zarobek jest dużo trudniej, ponieważ „podczas odpływu widać kto pływał bez gaci”. W dłuższym terminie moim zdaniem o wiele bardziej istotne jest to jak przetrwacie okresy bessy, lub tzw. czarnych łabędzi np. covid w 2020r., czy wybuch wojny na Ukrainie w ubiegłym roku.
Inne czynniki jakie można wskazać jako element sukcesu to przede wszystkim: odpowiednia selekcja i dobór spółek (zarówno w okresie hossa/bessa), odpowiedni timing, odporność psychiczna (chłodna głowa, nie uleganie emocjom), wiedza, doświadczenie czy szczęście.
Bardzo ważne jest też odpowiednie zarządzanie portfelem w dłuższym terminie, polegające na utrzymywaniu odpowiedniej ilości gotówki, czy skłonność/możliwość dopłat do rachunku. Elastyczność i zmiana swojej strategii z bardziej agresywnej na defensywną i odwrotnie, w zależności od sytuacji rynkowej i sentymentu. Pokorę i ego radzę schować do kieszeni. Straty i zyski są nieodłącznym z elementów bycia na rynku.
Dlatego też zawsze będę powtarzał, że na końcowy sukces i wynik składa się bardzo wiele czynników, nie zawsze najlepszy analityk, czy ekonomista będzie najlepszym inwestorem, bo może nie mieć odpowiedniej psychiki i nie wytrzymać presji.
Dzisiaj przyjrzę się zagadnieniu uśredniania pozycji w portfelu. Jest to temat kontrowersyjny prawie jak AT i AF. Jedni przekonują do uśredniania w dół, inni przekonują wyłącznie do uśredniania w górę, co wydaje się bardziej logiczne. Jakie jest moje zdanie w tym temacie? Nie ważne czy uśredniacie w dół, czy w górę, ważne byście czuli się ze swoimi pozycjami w portfelu komfortowo, rozumieli biznes posiadanych spółek i przede wszystkim dobrze ocenili to co wydarzy się w przeszłości.
Rynek w krótkim terminie, szczególnie taki rynek jak GPW jest bez wątpienia nieefektywny, na rynku ścierają się grupy różnych interesów. Jedni wierzą w kreski na wykresie, inni przekonują tylko do fundamentów, jakaś część osób stara się łączyć te obie metody. Niestety jest trochę jak z fachowcami na budowie, ciężko być specjalistą i mistrzem od wszystkiego. Kursy akcji można przyjąć, że poruszają się od skrajnego niedowartościowania do skrajnego przewartościowania. Rynek jest jednak ostatecznie sędzia sprawiedliwym, a osiągane wyniki spółek oraz perspektywy na przyszłość powinny zostać wcześniej czy później dostrzeżone i odpowiednio wycenione przez inwestorów. Pamiętajcie na rynku nie jest ważne tylko mieć racje, na rynku liczy się mieć rację, mieć odwagę mocno na to postawić i dużo zarobić jeśli już tą rację macie!
Naszym zadaniem jako uczestników rynku, jest dostrzeżenie szans/zagrożeń na nim odpowiednio jak najwcześniej i podjęcie właściwych decyzji. Początkujący inwestorzy często nie rozumieją, dlaczego spółka X ogłaszająca bardzo dobre wyniki spada. Odpowiedź brzmi, bo giełda dyskontuje przyszłość. W momencie tworzenia tego wpisu mamy 23 kwietnia, cześć spółek nie podała jeszcze wyników za 4 kwartał, cześć spółek publikuje już natomiast wyniki czy wstępne wyniki za 1 kwartał tego roku!
Zarówno na uśrednianiu w dół jak i na uśrednianiu w górę możecie świetnie zarobić, by nie rzucać słów na wiatr pokażę Wam to na przykładzie dwóch spółek które przyniosły największe zyski w moim portfelu IKE na przestrzeni ostatnich lat.
1) Uśrednianie w górę na przykładzie Mercatora.
Mój portfel IKE nabrał wyraźnego przyśpieszenia w 2020r. za sprawą inwestycji w Mercatora, był to prawdziwy gamechanger i wykorzystanie prawdopodobnie życiowej szansy, jaka się przede mną pojawiła bo ją dostrzegłem. Gdybym tylko miał racje, ale zabrakło mi odwagi by zaryzykować, nie byłbym z pewnością tu gdzie jestem i nie pisał dla Was o tym na blogu.
Nieskromnie przyznam, że nie znam drugiej osoby która w tak świetnym stylu rozegrała inwestycje w Mercatora, choć wiadomo, że nie kupiłem na dołku i nie sprzedałem na górce.
Akcje Mercatora akumulowałem przez blisko 2 m-ce uśredniając w górę.
Screen kupna akcji Mercatora w 2020r. (Konto IKE mdm.pl)
Pierwsze akcje jak widać kupiłem 6 kwietnia 2020r. po 29,40zł a następnie akumulowałem akcje za 2 dni po niższej cenie, ale generalnie większość akcji kupiłem w cenie powyżej 30zł. Akcje akumulowałem aż do maksymalnej ceny 50zł. Mało tego cena akcji w niecałe 2 tyg z poziomu 50zł spadła przez moment poniżej 40zł co oznaczało ponad 20% korektę. Wiedziałem jednak dlaczego kupiłem te akcje, miałem swój plan i strategię.
Oczywiście wiele osób może dzisiaj powiedzieć co to jest kupno akcji za 36 tys. złotych, ale tutaj muszę nadmienić, że w momencie gdy zaczynałem kupować akcje MRC to wycena mojego portfela na koniec 6 kwietnia 2020r. wynosiła zaledwie 67 491zł . W dniu ostatniego zakupu akcji w 29 maja 2020r. wycena całego portfela wynosiła 75 205zł.
Poniżej rzeczywisty screen składu mojego portfela IKE z dnia 29 maja 2020r.
Jak więc widzicie miałem 800 akcji Mercatora za 34 tys. które stanowiło aż 45% mojego portfela IKE.
Wiele osób zapewne zna dalszą część historii tej spółki, część akcji sprzedałem jeszcze w tym samym roku, ale zdecydowanie większą część dopiero na początku 2021r. To był moment całkowitego rozstania się ze spółką i była to bardzo dobra decyzja.
Niestety przestałem też już uśredniać w górę i zatrzymałem się na poziomie 50zł. Później akcje Mercatora w ciągu zaledwie kilku miesięcy urosły o ponad 700zł! Od mojej maksymalnej ceny zakupu, przynosząc stopę zwrotu w pewnym momencie przekraczającą 1500%!!!
Zyski na Mercatorze pozwoliły mi dokonać wypłaty częściowej niemal wszystkich środków jakie wpłaciłem na IKE w latach 2015-2020r. (łącznie ponad 66 tys. złotych z podatkiem od zysków kapitałowych).
W ciągu niespełna pół roku wartość rachunku jak i wycena spółki wzrosła nieprawdopodobnie, a wycena rachunku w dniu 16.10.2020r. czyli niespełna 5 m-cy później wynosiła ponad 450tys. złotych! Oczywiście z perspektywy czasu wtedy należało sprzedać wszystkie akcje, ale człowiek oczami wyobraźni już liczył ile będzie miał pieniędzy jeśli dojdzie do 1000zł za akcje, …nie doszło 🙁. Natomiast udział spółki w portfelu maksymalnie przekraczał 90%!!! mimo sprzedaży 200 z 800 akcji które miałem na koniec sesji w dniu 29 maja.
Dzień w którym rachunek IKE osiągnął swój szczyt w 2020r. przypadł dokładnie na 16.10.2020r.
Jak więc widzicie uśrednianie w górę w tym przypadku dało znakomite efekty.
2) Uśrednianie w dół na przykładzie ASBIS
ASBIS jest to spółka którą mam w portfelu od wielu, wielu lat i sam bardzo dobrze znałem. W historii mojego konta IKE gdzie wrzucam screeny z portfela na koniec poszczególnych lat od 2015-2022r. Widać wyraźnie, że na koniec 2019r. miałem w portfelu już 1100 akcji ASBISU, na koniec 2020r. miałem w portfelu 1200 akcji, a na koniec 2021r. w portfelu było już 2200 akcji tej spółki.
Wspomniane 2200 akcji na początku 2022r. stanowiło niespełna 14% akcji w moim portfelu, wyższy udział procentowy miały inne spółki jak: Kęty, PZU czy Mobruk.
Pewnie wielu zastanawiam się jak to możliwe, że w ubiegłym roku nie spanikowałem, jak wiele innych osób. Kurs Asbisu w ubiegłym roku spadł z okolic 22zł na początku roku do 8,60zł (wartość minimalna) w dniu 7 marca 2022r. Brak paniki był między innymi spowodowany faktem, że posiadane akcje były kupione w niskiej cenie i w momencie gwałtownej korekty, z portfela wyparowała jedynie znaczna część zysku!
Sprawdźmy więc jak wyglądał mój portfel IKE w dniu w którym ASBIS wyznaczył swój dołek.
Jak więc widzicie na koncie miałem wtedy już 5 tys. akcji, co oznacza, że w okresie między początkiem roku, wybuchem wojny a dniem w którym kurs Asbisu osiągnął swój dołek dokupiłem 2800 akcji.
Zakupu były rozbite na wiele transakcji i wiele dni, kupowałem akcje zarówno przed wybuchem wojny, w dniu wybuchu wojny! oraz po wybuchu wojny, gdy wielu postawiło X na spółce, ja ciągle akumulowałem i wierzyłem w zapowiedzi i komunikację zarządu, że spółka jest dobrze przygotowana na tą bez wątpienia bardzo trudną sytuacje.
Przed wybuchem wojny rynki: Rosji, Ukrainy oraz Białorusi stanowiły mocne 40% przychodów. Wiedziałem, że spółka nie upadnie, ale dostrzegłem, że w wyniku strachu inwestorzy przereagowali, a spółka stała się skrajnie niedowartościowana.
Poniżej screen z zakupów akcji ASBISU od początku 2022 roku do końca tygodnia w którym spółka wyznaczyła swój dołek na kursie akcji czyli do 11 marca 2022r.
Z analizy historii dokonanych przeze mnie transakcji jasno wynika, że moje zakupy akcji były rozłożone w czasie, kupowałem akcje w styczniu przed wybuchem wojny, mimo że kurs spadał a specjaliści od AT pukali się w czoło, kupowałem 3 dni przed wybuchem wojny 200 akcji po 15,86zł, kupiłem 400 akcji w dniu wybuchu wojny 24 lutego po 10,10zł, kupowałem także akcje w dniu kiedy spółka osiągnęło swoje dno na kursie czyli 7 marca – 200 akcji po 8,70zł zaledwie 10gr powyżej dołka!
Bez wątpienia jednym z powodów dzięki którym nie dałem się też ponieść emocjom był fakt, że ja te akcje cały czas miałem kupione średnio po bardzo niskiej cenie. Była to zasługa tego że pierwsze akcje kupowałem po zaledwie kilka złotych. Po wybuchu wojny cena akcji spadła minimalnie na 8,60zł ale to było dalej kilkadziesiąt groszy więcej niż moja średnia cena posiadanego pakietu akcji.
Poniżej wrzucam historie zakupu akcji Asbisu na moim rachunku IKE od 8 marca do końca poprzedniego roku.
Ostatnie akcje ASBISU kupiłem w ubiegłym roku 29 września po 14.30zł a portfel na koniec sesji wyglądał tak:
W portfelu IKE doszło do sytuacji niebywałej, znajdowały się w nim zaledwie 4 spółki, przy tym jedna o wybitnie spekulacyjnym dla mnie charakterze BIOMED.
Łatwo się można domyślić, że to głównie te 3 spółki: ASBIS, VOTUM i XTB stały za niesamowitym wynikiem mojego portfela w ubiegłym roku +81%.
Średnia cena zakupu całego pakietu ASBISU poszła trochę w górę z okolic 5 tys. akcji kupionych średnio po 8zł do 15 tys. akcji kupionych średnio po 13,50zł na koniec poprzedniego roku. Wartość wszystkich akcji stanowiła już ponad 46% całego portfela.
Ze spółki wziąłem jednak także dywidendę i zaliczkę na tegoroczną dywidendę, która łącznie z wyrównaniem wypłaconym przez mBank wyniosła dokładnie: 16 123,64zł.
W przypadku ASBISU można powiedzieć, że uśredniałem kurs akcji wielokrotnie zarówno na spadkach kursu jak i na wzrostach. Choć biorąc pod uwagę, że główną pozycję miałem już zajętą od 29 września 2022r. (cena akcji 14zł co widać na screenie), to zrobiłem to średnio po kursie o wiele niższym niż na początku ubiegłego roku (okolice 22zł).
Z perspektywy czasu można mi zarzucić, że robiłem bardzo dużo transakcji, że akumulacja akcji była zbytnio rozłożona w czasie. Powodem tego było, ze z czasem ze spółki napływały informacje, że jest zdecydowanie lepiej niż zakładali analitycy w swoich rekomendacjach. Wiele osób na mojej grupie na telegramie także robiło sobie żarty w stylu: ” Damian oszalał”, „Damian znowu kupuje ASBIS”, „syndrom sztokholmski”, „wariat” itd. itp. Odpowiadałem z przekąsem i w formie żartu, że działam w myśl zasady „nie wiesz co robić to kupuj ASBIS” 🙂
Te same osoby później po upływie kilku miesięcy, przyznały, że miałem racje 🙂 Damian to był bardzo dobry ruch, gratuluje!
Wielu kwestionuje moje sukcesy, stawiając absurdalne zarzuty kopiowania ruchów, korzystania z innych serwisów itd. itp. Wspierania się faktem, że gdzieś przeczytam czyjąś opinię, analizę czy rekomendację. Prawda jest jednak taka, że giełda zajmuje mi często cały dzień, nie pracuje od wielu lat na etacie. Efekty moich decyzji to także zasługa podjęcia w odpowiednim czasie właściwych decyzji, wielogodzinnych rozmyślań, własnych analiz czy rozmów z innymi inwestorami.
Trochę mi to przypomina sytuację ze szkoły średniej, gdy najlepsza uczennica była oburzona faktem, że dostała słabszą ocenę od ucznia, który nie uczył się zawsze na bieżąco, nie zawsze był na lekcji, ale był bardzo zdolnym leniem, który wielokrotnie potrafił zaskoczyć wszystkich.
Dzisiaj mam w portfelu IKE 16 tys. akcji ASBISU a ostatni 1000 akcji kupiłem gdy kurs akcji spadł z okolic 25zł na początku roku do okolic 22zł, gdy wielu znowu stawiało na spółce X przekonywało, że prawdziwa panika i tragedia dopiero przed nami, że z tego nic nie będzie, że popyt na elektronikę się załamał. Jak widać kolejny raz nie mieli racji. Styczniowa korekta to był najlepszy moment do akumulacji akcji.
Reasumując zarówno w przypadku Mercatora i Asbisu nie mam sobie nic do zarzucenia, pozycję od początku do końca rozegrałem, bądź rozgrywam wbrew swojego własnego uznania, a nie tego co robią znani influencerzy, czy specjaliści od AT (od 15zł bez akcji), czy inne serwisy, które dzisiaj także nie mają tych akcji bo nie widzą potencjału. Ja ten potencjał ciągle dostrzegam i posiadane akcje stanowią dzisiaj aż 57% mojego portfela IKE.
Wielu moich znajomych czy subskrybentów znało na bieżąco moją opinię o tych dwóch spółkach, wielu zarobiło podobno bardzo duże pieniądze za co są mi do dzisiaj bardzo wdzięczni.
Ja natomiast nie jestem zazdrosny, że zarobili nawet większe pieniądze ode mnie. Ja nikogo nigdy nie namawiałem, nie namawiam ani nie będę namawiał do kupna bądź sprzedaży jakichkolwiek akcji, zawsze wyrażam wyłącznie prywatne opinie.
Wszystko jest prowadzone i pokazywane wyłącznie w celach edukacyjnych, pozycje były budowane przez długi okres czasu i złożyło się na nie wiele transakcji kupna/sprzedaż.
Portfele w Excelu nie odzwierciedlają prawdziwych emocji, a jego wyniki są często mniej lub bardziej naciągane.
Strefa premium rozwinęła się na tyle, że dzisiaj nie muszę się martwić o nic innego jak bieżące i przyszłe wyniki inwestycyjne. Nie muszę szukać zasięgów czy popularności, nie muszę udzielać wywiadów, wydawać jakichkolwiek pieniędzy na reklamę czy promocję, ponieważ zdecydowana większość osób przedłuża swoją subskrypcje i poleca mój serwis swoim znajomym.
W strefie premium po 2 latach od powstania tworzymy naprawdę zgraną paczkę osób o podobnych zainteresowaniach, która dzieli się swoimi przemyśleniami na temat rynku czy spółek. Stąd też swój czas poświęcam głównie tym osobom i coraz mniej czasu spędzam aktywnie np. na twitterze
Kwestię uśredniania pozycji czy w górę czy w dół pozostawiam do indywidualnej oceny każdego z Was, moje zdanie jest takie, że jeśli wiecie co robicie i czujecie się z tym komfortowo, to jest najważniejsze. Rynek zweryfikuje kiedyś waszą strategię i podejście do uśredniania pozycji.
Kursy akcji zwykle nie przeceniają się znacząco bez powodu, ale czasami spadają do poziomów skrajnie niedowartościowanych, co stanowi świetną długoterminową okazję inwestycyjną.
Jeśli spółka dalej będzie się rozwijać, poprawiać wyniki oraz wypłacać atrakcyjne dywidendy to pozostanie „prawdopodobnie” w moim portfelu na wiele lat.
W grudniu ubiegłego roku spółka wypłaciła niecałe 90gr dywidendy na akcje, w tym roku wypłaci kolejne 0,25USD na akcje dywidendy, co powinno dać ponad 1zł w zależności od kursu dolara. W grudniu natomiast można liczyć na zaliczkę na poczet przyszłorocznej dywidendy.
Zakup kolejnego 1000 akcji podniosło wprawdzie moją średnią cenę całego pakietu o ok 50gr. Ale jeśli pomyślę, że te 2zł (zaliczka +dywidenda) stanowi łączną stopę dywidendy ponad 14% netto, jeśli jestem mocno przekonany, że te wyniki będą się poprawiać, to powiem Wam jedno, nie warto się tak śmiać z home bias.
Wierzę, że spółka jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa, liczę, że w tym roku znowu poprawi wyniki i przebije oczekiwania analityków, … trzymajcie kciuki, żeby tak było, a wtedy droga do miliona złotych na IKE może być otwarta, jeśli nie w tym to w przyszłym roku!
Czy uda się tego dokonać w okresie krótszym niż 10 lat wpłacając na IKE nie więcej niż 60 tys. złotych? Obserwujcie a dowiecie się tego na pewno!
DAMIANINWESTORX