To nie Prima Aprilis – milion złotych z 61 tysięcy na IKE w 4 lata. Szczęściarz/cichy bohater/mistrz jednej spółki/skuteczny inwestor – niepotrzebne skreślić!

Inwestorzy na GPW nie potrzebują dzisiaj kolejnych oszustw/afer, niespełnionych przedwyborczych obietnic polityków (podatek Belki), czy porównywania giełdy do kasyna.

Dla wzrostu zainteresowania inwestowaniem Polaków potrzeba też cichych bohaterów/ wiarygodnych inwestorów, którzy są w stanie udowodnić, że na tym rynku można zarabiać systematycznie i długoterminowo.

Skład portfela IKE – 4 lata temu 1 kwietnia 2020r.

Wykres poniżej przedstawia ostatnie 4 lata na IKE do momentu osiągnięcia wyceny 1 miliona złotych w cenach zamknięcia.

Wpłaty i wypłaty na IKE od momentu założenia konta w 2015r.

Moja historia i wyniki inwestycyjne, są tylko i wyłącznie moją własną historią, jest ona jednak oparta na faktach, rzeczywistym rachunku IKE a nie na tabelkach w Excelu. Od blisko 3 lat (działalność gospodarcza i strefa premium wystartowała 8 kwietnia 2021r.) kilkaset osób w strefie premium mojego bloga dzień w dzień śledziło moją drogę do miliona złotych. Część z tych osób jest od pierwszego dnia powstania serwisu.

Stan konta IKE 3 lata temu – 1 kwietnia 2021r.

Stan konta IKE 2 lata temu – 1 kwietnia 2022r.

Stan konta IKE rok temu – 1 kwietnia 2023r.

Zmiana wyceny konta IKE w 2024r.

Moje wyniki za ostatnie 4 lata są spektakularne (nie mówię o wyniku za każdy rok z osobna, ale o średnim wyniku). Inwestycja w Mercator w 2020r. przeniosła mnie na inny poziom, nagle po kilku miesiącach musiałem zarządzać znacznie większą kwotą zgromadzoną na rachunku. Skok z kilkudziesięciu tysięcy na rachunku do kilkuset był znaczący i zauważalny.

Porównałbym to trochę do piłkarza przechodzącego z 3-4 ligi do ekstraklasy po swoim życiowym sezonie. Poziom oczekiwań, skala trudności, znacznie idzie do góry, nagle z osoby anonimowej stajesz się osobą popularną/publiczną, a twój każdy ruch, każde słowo jest analizowane i poddawane ocenie, często jesteś też negowany, hejtowany czy wyśmiewany przez tych którzy wiedzą lepiej. Jedni w ciebie wierzą, inni przekonują, że cały czas jesteś słaby, znalazłeś się tutaj przez przypadek i nie dasz rady! Jest wiele osób które na koniec roku chwalą się swoimi wynikami/portfelami w Myfund, tu kupiłem, tu sprzedałem, tyle zarabiam pisząc o tym po fakcie. Brakuje tych, którzy mieliby odwagę pokazywać swoją historię w czasie rzeczywistym. Ja o swoich transakcjach, pozycjach informowałem wielokrotnie publicznie na X, dołączając screeny z BM w mBanku.

By utrzymać się na szczycie nie wystarczy sam talent, jeden lepszy rok. Potrzebna jest przede wszystkim ciężka praca, spore przekonanie co do własnych umiejętności, chęć rywalizacji ale potrzeba też bardzo silnej odporności psychicznej, nie możesz dać się złamać.

W momencie mojego dojścia do miliona złotych na IKE, uważam, że ja ten egzamin zdałem, niezależnie od tego jak potoczy się moja dalsza historia i kiedy rynek boleśnie mnie zweryfikuje, po 9,10 czy więcej latach zysków z rzędu, z pewnością kiedyś to nastąpi.

Od 3-4 lat pokazywałem swoją drogę do miliona także na twitterze/X czy blogu, można było tam śledzić ją bez żadnych opłat, wystarczyło być średnio inteligentnym lub po prostu nie być „ciemniakiem” by wiedzieć, że Mercator i Asbis w moim portfelu stanowiły w kluczowych momentach największy w nim udział.

Do dzisiaj zresztą wiele osób zarzuca mi, że wynik jest zrobiony na 1 lub dwóch spółkach: Mercator i Asbis.

Jest w tym trochę prawdy :p ale tylko trochę. Przez te lata było jednak też wiele innych spółek/transakcji, które przyniosły zadowalające zyski. Było wiele nagłych zwrotów akcji zarówno w górę jak i w dół (282 tys. na IKE w dniu wybuchu wojny na Ukrainie), wiele wątpliwości czy jestem na właściwej drodze oraz czy moje decyzje inwestycyjne są prawidłowe.

Każdy rok na IKE od 2016r. zamykałem zyskiem, jeśli dodamy do tego brak podatku Belki na IKE oraz procent składany to właśnie to zrobiło wielką różnicę w końcowym wyniku!. Dzisiaj mogę Wam powiedzieć wprost, na zwykłym rachunku to by się nie udało i do miliona brakowało by mi dzisiaj pewnie jeszcze wiele.

Moją drogę do miliona na IKE dzielę na 3 etapy, dzisiaj jest drugi etap, który mam za sobą.

Pierwszy etap zakończył się na koniec stycznia 2024r. Wycena konta IKE przekroczyła po 9 latach i 3 dniach milion złotych, gdybym nie robił wypłat częściowych z IKE. Ja jednak te wypłaty zrobiłem, brutto ponad 66 tysięcy złotych, dlatego ten milion nie smakował mi w zasadzie wcale.

Moją drogę opisałem w poprzednim wpisie na blogu → https://www.inwestowaniegpw.pl/ekstremalna-misja-inwestycyjna-od-zera-do-milionera-na-ike-zakonczona-sukcesem-w-9-lat-i-3-dni-prawdopodobnie-nikt-inny-nie-zrobil-tego-szybciej/

Drugim etapem było zrobienie miliona złotych z aktualnej sumy wpłat 61 tysięcy złotych, to udało mi się dokładnie w dniu 27 marca 2024r.

Trzecim ostatnim etapem będzie zarobienie miliona złotych na IKE w ciągu 10 lat?! odliczając sumę wpłat na IKE. Tutaj ciągle brakuje mi jeszcze około 60 tysięcy złotych! Czyli 6%, czy jest to możliwe do końca tego roku, myślę, że tak, ale nie narzucam sobie żadnej presji!

Dzisiaj chciałbym być dla wielu z Was przede wszystkim pozytywnym przykładem i motywacją, że warto uporządkować swoje finanse, zacząć oszczędzać i inwestować!

Pokazałem, że można zarabiać na GPW niezależnie od koniunktury giełdowej. Pamiętajcie jednak, że jestem prawdopodobnie wyjątkowym przypadkiem. Cichym bohaterem swojej rodziny o którym nie wielu by usłyszało i zobaczyło gdyby nie moje konto na X oraz blog z płatną strefą premium.

Chciałbym też dzisiaj zamknąć usta niektórym krytykom, moja historia i wyniki którą przedstawiłem i pokazałem na blogu to efekt przede wszystkim ciężkiej pracy, wielu godzin spędzonych na rozmyślaniu i planowaniu swoich decyzji inwestycyjnych.

Nie jest dla mnie istotne jakie zdanie mają o mnie niektóre anonimowe osoby z sieci czy X, które często przejawiają jedynie zazdrość i zawiść. Dla mnie liczą się przede wszystkim moje wyniki, rodzina, moi subskrybenci oraz garstka przyjaciół, która ze mną zostanie na dobre i na złe.

W momencie startu mojego bloga oraz strefy premium pracowałem często po 12-14h oraz w weekendy, kosztem zdrowia i czasu dla rodziny.

Moje wyniki to w znacznej mierze moja praca, to ja kupuje/sprzedaje oraz podejmuje samodzielne decyzje inwestycyjne biorąc za nie pełną odpowiedzialność!.

Od startu strefy premium w kwietniu 2021r. postawiłem sprawę jasno, stawiam na pełna transparentność swoich wyników i transakcji (gdyby ich nie było, serwis nie rozwinąłby się tak dynamicznie).

Dzisiaj mogę Wam napisać publicznie, nie musicie kupować u mnie żadnego abonamentu, mam grupę swoich zadowolonych subskrybentów i to mi wystarczy!

To czy serwis będzie dalej dobrze funkcjonował zależy dalej przede wszystkim od moich wyników inwestycyjnych (tak samo jak w dniu jego startu) dodatkową wartością są jednak ludzie którzy do niego dołączyli, zostali w nim i go ze mną współtworzą!

Zarabianie rok w rok od 2016r. w dodatku na GPW było bardzo trudne! Tak miałem sporo szczęścia ,tak spotkałem wielu ludzi na swojej drodze, którzy dołożyli do tego swoją cegiełkę, tak wykorzystałem optymalnie szanse jakie dostrzegłem na rynku, tak jest wielu lepszych inwestorów i analityków.

W drodze do miliona kluczowa była psychika, szczęście, cierpliwość i trzymanie się własnych przekonań!

Gdybym miał podsumować w jednym zdaniu co było kluczowe w mojej drodze do miliona złotych, to byłyby to właśnie te rzeczy: psychika, szczęście, cierpliwość i trzymanie się własnych przekonań.

Odporność psychiczna w inwestowaniu tak jak w sporcie, często jest kluczowa i robi różnicę w decydujących i kluczowych momentach. Moja droga nie była usłana różami, wiele razy moje wybory były podważane. Gdy po wybuchu wojny na Ukrainie cały czas akumulowałem Asbis do portfela, wielu pukało się w czoło. Pisało „Damian znowu kupuje Asbis” „Damian oszalał” by nie przytaczać bardziej obraźliwych epitetów.

Otóż odporność psychiczna i właściwe zarządzanie kapitałem jest bardzo ważna.

Gdy byłem w tym roku prawie na mecie, zwątpili we mnie także niektórzy subskrybenci strefy premium, luty był bardzo słaby w wykonaniu mojego portfela IKE i oddałem w nim zyski z miesiąca stycznia. Jak pokazał marzec w kolejnym miesiącu sytuacja odmieniła się drastycznie, stąd też tak ważna jest cierpliwość w inwestowaniu i stawianie sobie realnych celów długoterminowych. W krótkim terminie może wydarzyć się wiele.

Z uwagi na to, że w moim serwisie nie ma tematów tabu, jest miejsce na wymianę poglądów i krytykę, to także ja poznałem tego wady i zalety na własnej skórze!.

Od kilku miesięcy rachunek bujał się góra/dół, zarabiałem/traciłem i tak w kółko trochę jak ten Syzyf pchający kamień pod górę w drodze do miliona złotych na IKE.

Pojawiło się więc kilka opinii typu: Damian stanąłeś w miejscu, stać Cie na więcej, kręcisz się w kółko, brak nowych spółek, zwariowałeś na punkcie jednej spółki w której nie widzimy dużego potencjału. Musisz szukać nowego Mercatora i Asbisu, kiedyś byłeś bardziej aktywny, dzisiaj siedzisz wygodnie w fotelu i sprzedajesz abonamenty.

Jak to dzisiaj skomentuję?

Oczywiście zdrowa krytyka zawsze jest wskazana, bo daje do myślenia. Natomiast ja zawsze będę starał się być niezależny i podejmować własne decyzje inwestycyjne w oparciu o swoją strategię wynikającą z inwestowania fundamentalnego a nie zachowania się kursu na wykresie.

Trzymanie się własnej strategii doprowadziło mnie przez te lata do miejsca w którym jestem i pozwoliło wypracować takie wyniki.

Wiele osób jest niecierpliwych na rynku, nie ma jasno określonego celu oraz strategii, wszyscy chcą zarabiać dużo i szybko, także ja, ale trzeba w tym zachować jakiś umiar i rozsądek.

O szczęściu nie będę za wiele pisał, bo nie jest ono mierzalne, napiszę więc krótko, wolę go mieć niż go nie mieć. Ktoś kiedyś mi powiedział, dawno temu, że jestem w czepku urodzony, być może miał racje!

Na 100 milionerów na pewno znajdzie się kilku którzy mieli szczęście, gdyby jednak postawić ich razem w szeregu i kazać każdemu z Was podejść do jednego z nich i powiedzieć mu prosto w oczy, że wszystko zawdzięczają szczęściu, to pewnie nie wielu z Was by było takich odważnych to zrobić.

Reasumując dziękuję wszystkim za śledzenie mojej drogi do miliona złotych na IKE, która na X trwała 4 lata, na blogu 3 lata.

To było niesamowite przeżycie i doświadczenie. Dzisiaj z pewnością jestem zdecydowanie lepszym inwestorem, z bagażem nowych doświadczeń niż kilka lat temu.

Jestem dumny i szczęśliwy z tego co osiągnąłem, bez zbytniego rozgłosu, reklamy i uznania środowiska inwestycyjnego. Zrobiłem to, czego nie zrobił przede mną chyba nikt inny, w sposób tak bardzo transparentny w 3 lata na GPW. W swojej strefie premium pokazywałem każdego dnia moją drogą od około 300 tysięcy złotych do miliona złotych na IKE. To był prawdziwy Live Learning dla obserwujących za stosunkowo niewielkie pieniądze!

Dzisiaj przyszedł czas na nowe cele, wyzwania i podniesienie sobie poprzeczki!

DAMIANINWESTORX …Mercator, Asbis, … IKE 1MLN!

P.S Poniżej kilka wiadomości jakie otrzymałem na priv od moich subskrybentów, dzięki Panowie, mój sukces niech będzie dla Was podziękowaniem za Wasze zaufanie!

Nie wszyscy słuchają opinii anonimowych trolli z X, krytykujących płatne serwisy i wrzucających wszystkich do jednego worka!

Dodaj komentarz