Moje IKE w formie rachunku maklerskiego zdecydowałem się założyć w 2015r., w wieku 34 lat.
Nie miałem od początku dokładnie obranej strategii, ale chciałem inwestować w celu zabezpieczenia swojej przyszłości na emeryturze.
Robiąc pierwszą wpłatę na konto w wysokości 10 100zł pewnie myślałem ile lat zajmie mi uzbieranie na koncie IKE 100 tys. złotych i zastanawiałem się czy milion uda mi się uzbierać do 2041 roku, w którym to ukończę 60 lat.
Wracając wspomnieniami do moich początków to miałem zbyt mało środków by zainwestować je np. w nieruchomości, wybór więc padł na regularne oszczędzanie na IKE w ramach konta maklerskiego.
Od dawna miałem marzenia, czytając biografię różnych inwestorów, ich największe sukcesy, również marzyłem o tym, że kiedyś zainwestuje w spółkę, która przyniesie mi duże zyski w długim czasie, trzymając te akcje przez wiele, wiele lat.
Do dzisiaj mimo, tego, że moje wyniki są, wybaczcie moją skromność „znakomite” tylko częściowo udało mi się ten plan zrealizować.
Zarobiłem duże pieniądze w 2020r. na akcjach Mercatora, co niektórzy do dzisiaj mi wypominają. Jednak zrobiłem to całkowicie samodzielnie, dzięki własnym analizom spółki czy branży.
Była to jedyna spółka na GPW, która podczas covidu zarobiła prawdziwą fortunę i to właśnie ja potrafiłem to świetnie wykorzystać! Wielu znakomitych analityków i ekspertów nie potrafiło wykorzystać takiej okazji, która zdarza się wyjątkowo rzadko.
Miałem odwagę postawić na tą spółkę zdecydowanie, byłem cierpliwy, uparty i przekonany, nie sprzedałem ani za wcześnie, nie sprzedałem też w najlepszym momencie, ale… nie sprzedałem też za późno tracąc ostatecznie duże zyski!
Zarobiłem 375% w całym roku 2020r. na całym portfelu, podczas gdy w pewnym momencie w zaledwie kilka miesięcy na samym Mercatorze miałem 1500% zysku.
Kolejne 3 lata pokazały jednak, że ja ten kapitał który wtedy zarobiłem na Mercatorze, byłem w stanie pomnożyć prawie trzykrotnie!
Wielu przekonywało, że kolejna bessa szybko mnie zweryfikuje, że jestem słaby i miałem sporo szczęścia i złoty strzał. Jeśli 8 lat zysków z rzędu na IKE, jest zasługą tylko i wyłącznie szczęścia to jestem największym szczęściarzem na GPW, aż trudno uwierzyć w aż takie szczęście 🙂
Jest wielu inwestorów, którzy trafili idealnie z jakąś inwestycją, jest wielu co miało szczęście i podczas hossy czy jednego swojego roku zarobili duże pieniądze na giełdzie, ale pozostaje jedynie garstka tych, którzy robią to systematycznie przez wiele lat. Z pewnością 8 lat zysków z rzędu to nie jest jeszcze zbyt długi termin, ale wydaje mi się, że jestem na właściwej drodze.
Dobry inwestor powinien umiejętnie zmieniać swoją strategię, wykorzystywać zmienność rynkową, musi koniecznie zachowywać zdrowy rozsądek podczas bessy czy silnej korekty, gdy wielu traci głowę i zachowuję się jak dziki tłum, dając się ponieść emocjom.
Psychologia inwestowania jest równie ważna, co analiza fundamentalna. Nawet najlepszy analityk/ekonomista może być kiepskim inwestorem, jeśli nie potrafi panować nad emocjami. Należy skoncentrować się przede wszystkim na biznesie spółek, które mamy w portfelu, a nie na gospodarce, bezrobociu czy stopach procentowych.
Najlepsi ekonomiści nie są w stanie wielu rzeczy przewidzieć, bo nie znają przyszłości, jest zbyt wiele zmiennych i zależności, a także może wystąpić wiele nieprzewidzianych zdarzeń tzw. Czarne Łabędzie.
Właściwie uważam, że można nawet zabawnie stwierdzić, że praca wróżki powstała tylko dlatego, by praca ekonomistów wyglądała bardziej poważnie, zarówno wróżka jak i oni mylą się równie często.
Oczywiście fakt, że kończący się rok jest moim 8 rokiem z rzędu w portfelu IKE, który zamykam zyskiem, nie stanowi żadnej gwarancji, że będę zarabiał podczas kolejnych lat i na rynku nic mnie nie zaskoczy.
Mam tego pełną świadomość, mam dużo pokory, ponieważ nie zawsze tylko na rynku odnosiłem sukcesy i zarabiałem. Wiele osób dołożyło swoją większą czy mniejszą cegiełkę do moich wyników, ale wymagało to także dużo pracy i mojego poświęconego czasu. Inwestor jest jak selekcjoner, to on ostatecznie odpowiada za wyniki i dobór spółek do portfela oraz przyjęta strategię, tak jak selekcjoner odpowiada za stworzenie drużyny, dobór współpracowników, strategię oraz wyniki tej drużyny. Jeden odnosi sukcesy, inny nie odnosi, jeden potrafi je powtarzać przez wiele lat, innemu zdarzy się tylko raz… bo miał szczęście?! (Reprezentacja Polski w piłce nożnej 1/4 ME 2016r.).
Często dostaje pytania ile czasu poświęcam na swoje inwestycje?
Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że inwestowanie to jest dla mnie w pewnym sensie też pasja, więc nie liczę czasu i robię to z przyjemnością, gdyby to jednak przeliczyć na godziny, to dodatkowo w połączeniu z prowadzeniem strefy premium mojego bloga od blisko 3 lat, jest to zajęcie na więcej niż 1 etat i to dodatkowo często jeszcze w weekendy.
Wróćmy jednak do kluczowego punktu mojego wpisu i tematu, czyli tematu dywidend na koncie IKE.
Często pojawiające się pytanie w komentarzach jest takie czy te dywidendy można wypłacać z IKE?
Odpowiedź brzmi to zależy 🙂 TAK, ale dopiero po 5 latach wpłat na IKE i do wysokości sumy tych wpłat. Nie jeśli dzisiaj zakładacie IKE i chcecie za parę miesięcy wypłacić już sobie dywidendy i inwestować dalej na tym rachunku.
IKE z założenia jest produktem długoterminowym z myślą oszczędzania na emeryturę, ma jednak duża przewagę nad IKZE w postaci tego, że po minimum 5 latach wpłat, można dokonać wypłaty częściowej do wysokości sumy wpłat.
Załóżmy, że ktoś z Was, podczas 20-30 lat inwestowania zarobi bardzo dużo na jakiejś inwestycji, możecie część tych środków wypłacić bez likwidacji konta IKE, ograniczoną jednak do wysokości Waszych wpłat na IKE, podatek obliczy Wam BM i potrąci z automatu przy wypłacie.
Nie trzeba składać PITa, nie dostajecie także PIT z IKE co roku i nie musicie martwić się rozliczaniem z US.
Jeśli założymy teoretycznie, że przez 10 czy 20 lat dokonywaliście regularnych maksymalnych wpłat na IKE, to z pewnością uzbiera się tam znacząca kwota. Powiedzmy, że jest to 200 tys. złotych. Możecie te 200 tys. złotych wypłacić w formie wypłat częściowych (podatek od zysków potrącany przy wypłacie), a środki na te wypłaty mogą wtedy pochodzić np. z otrzymywanych dywidend i być rozbite na kilka lat lub wypłacone jednorazowo.
W przypadku IKZE co roku dostajecie zwrot podatku (jest to duża korzyść tu i teraz), minusem jest fakt, że nie możecie dokonać do ukończenia 65 roku życia wypłaty częściowej, a na końcu płacicie 10% zryczałtowany podatek liczony od całości wypłacanej kwoty, czyli sumy wpłat i zysków!
Gdyby zdarzyła się sytuacja, że potrzebujecie nawet części środków zgromadzonych na IKZE to jedyna możliwość to całkowita likwidacja takiego rachunku.
Od wypłaconej kwoty z IKZE musicie wtedy zapłacić podatek dochodowy i pojawia się ryzyko, że wpadniecie w wyższą skalę podatkową i będziecie musieli zapłacić np. 32% podatku.
W przypadku IKE, po ukończeniu 60 roku życia możecie wypłacić całość zgromadzonej kwoty nie płacąc żadnego podatku.
Wracając do moich dywidend w ramach IKE tak przedstawiają się one w poszczególnych latach od 2015r. do 2023r.
Wyniki mojego konta IKE oraz dokładny skład portfela na koniec każdego roku można sprawdzić na blogu w zakładce -> Historia mojego rachunku IKE.
Tak wyglądały dywidendy wypłacone w poprzednim 2022r.
A tak wyglądają dywidendy wypłacone w 2023 roku na moim rachunku IKE:
Dla złośliwych, którzy zaraz napiszą, że to jest przecież Excell, wrzucam też screen z rachunku IKE prowadzonym w mBanku. Przypominam też, że od blisko 3 lat kilkaset osób obserwuje jak zmienia się mój rachunek IKE w ramach strefy premium.
Warto podkreślić, że na koncie IKE na początku tego roku (po doliczeniu tegorocznej wpłaty 20 800zł) dysponowałem kwotą 700 228zł, na dzień 7 grudnia wartość IKE wynosi 861 314zł, co daje stopę zwroty +23%YTD. Same dywidendy stanowią jednak aż 10,8% (75 830zł liczone od kwoty 700 228zł).
Chciałbym od razu zaznaczyć, że to, że otrzymałem dywidendy ze spółki A czy B, nie oznacza, że ja te spółki mam dzisiaj w portfelu!, części spółek nie mam, na niektórych z nich zmieniła się wielkość pozycji, mam też spółki, które dywidend nie płacą, kupowałem i sprzedawałem różne spółki na rachunku w ciągu tego roku.
W mojej strategii inwestycyjnej dywidendy są bardzo ważne, ale nie są kluczowe. Interesują mnie przede wszystkim wyniki finansowe spółek i ich perspektywy na przyszłość. Jeśli dana spółka jest w pewnym momencie za droga, widzę większy potencjał w innych spółkach do dokonuję zmian.
Jeśli dana spółka ma przed sobą perspektywy znacznej poprawy zysków, a wycena jest atrakcyjna to kupuję taką spółkę i nie ma znaczenia czy ta spółka wypłaci kiedyś atrakcyjną dywidendę czy nie.
Najlepszym przykładem niech będzie Mercator i jego zakup w 2020r.
Reasumując mój przykład pokazuje, że możliwe jest skuteczne inwestowanie na GPW i regularne zyski, otrzymywanie dywidend znacznie wyższych niż w USA (arystokraci dywidendowi) i zwolnionych jeszcze dodatkowo z podatku!
Warto także inwestować na rachunku IKE z myślą o emeryturze lub zapłacie w przyszłości odroczonego podatku, tak czy inaczej to się po prostu opłaca a obecne limity wpłat nie są takie małe!
Do końca tego roku obowiązuje roczny limit wpłat na IKE – 20 805zł, który od 1 styczna 2024r. wzrośnie do 23 472zł.
Biorąc pod uwagę, że mamy grudzień to w ciągu niecałego miesiąca możecie założyć rachunek IKE w formie rachunku maklerskiego i zasilić go kwotą łącznie ponad 44 tys. złotych (limit 2022r. do końca roku + nowy limit w 2024r.) i rozpocząć swoje inwestowanie zwolnione z podatku od zysków i dywidend!
Pamiętajcie nie wykorzystane limity wpłat w jednym roku bezpowrotnie przepadają!
Na koniec życzę wszystkim z Was udanej końcówki 2023r. oraz wysokich zysków w kolejnym 2024r.
Osoby, które chciałyby z bliska obserwować historię moich inwestycji (IKE/IKZE, rachunek zwykły spekulacyjny), w celach wyłącznie edukacyjnych, zapraszam już po Nowym Roku do dołączenia do strefy premium mojego bloga. Liczba miejsc ograniczona.
DAMIANINWESTORX